Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w SSP w Sędowicach

Opublikowano: poniedziałek, 09, marzec 2020

 

W pierwszych dniach marca w Samorządowej Szkole Podstawowej w Sędowicach podjętych zostało kilka inicjatyw mających na celu uczczenie Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Nazajutrz po święcie, które tym razem przypadło w niedzielę, uczniowie klasy VIII, wraz z opiekunami – p. Renatą Gajos i p. Marcinem Salamonem – udali się na pińczowski cmentarz. Zapalili znicz na grobie Włodzimierza Kołaczkiewicza pseudonim „Zawisza”, byłego żołnierza słynnej Brygady Świętokrzyskiej NSZ. Grupie uczniów i opiekunów towarzyszył wnuk śp. Włodzimierza Kołaczkiewicza, Marcin Materek. Po modlitwie za duszę zmarłego nauczyciel historii p. Marcin Salamon przypomniał uczniom znane mu fakty z biografii pińczowskiego „wyklętego”. Znał je z wydanych drukiem wspomnień i z osobistego spotkania z panem Włodzimierzem sprzed 14 lat. Włodzimierz Kołaczkiewicz urodził się dokładnie w dniu odzyskania niepodległości przez Polskę – 11 listopada 1918 r. W czasie wojny brał udział w wielu akcjach i bitwach przeciw Niemcom m.in. pod Klemencicami, Rząbcem, Cacowem, Uniejowem-Rędzinami, Pogwizdowem i Czarnocinem. Od 1943 r. był żołnierzem placówki NSZ w Pińczowie.

  W 1945 r. wraz z Brygadą Świętokrzyską NSZ przedostał się na zachód. Tam po specjalnym przeszkoleniu i awansie na stopień st. plutonowego podchorążego został skierowany do grupy dywersyjnej, która 9 kwietnia 1945 r. przedostała się do kraju. Niestety, po kilku tygodniach został aresztowany w Jędrzejowie przez UB. Następnie poddano go brutalnemu śledztwu w katowniach UB w Pińczowie i Kielcach. Połamano mu ręce i kręgosłup, czyniąc kaleką na całe życie. Zasądzono mu karę śmierci zamienioną ostatecznie na 13 lat więzienia. Odbywał ją w ciężkich więzieniach w Sieradzu i Wronkach. Na wolność wyszedł w listopadzie 1956 r. na mocy amnestii wydanej już po śmierci B. Bieruta i tzw. przełomie październikowym. Później pracował jako poborca podatkowy i magazynier. Ożenił się i doczekał dzieci oraz wnuków. Do końca życia mieszkał w Skrzypiowie. Pińczowska ubecja, mimo zwolnienia, nie dawała mu spokoju. Był nękany przez SB aż do końca lat osiemdziesiątych. Pińczowianie zapamiętali jego pochyloną postać gdy dwa razy w roku – 11 listopada i 3 maja – podczas oficjalnych uroczystości składał wieńce przy Pomniku Konstytucji 3 Maja. Zmarł w 2007 r. dożywszy 89 lat.

Z pińczowskiego cmentarza uczniowie klasy VIII wraz z opiekunami udali się pod pobliski mural upamiętniający Danutę Siedzikównę pseudonim „Inka”. Zapalili znicz i wysłuchali krótkiej relacji dotyczącej działalności i okoliczności śmierci dzielnej sanitariuszki – żołnierza oddziału majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Została rozstrzelana przez UB w Gdańsku w 1946 r.

Dwa dni po wizycie na pińczowskim cmentarzu uczniowie klas VII i VIII wzięli udział w szkolnej projekcji filmu Konrada Łęckiego „Wyklęty” zorganizowanej przez p. Marcina Salamona. Film wzbudził ich duże zainteresowanie i wywołał niemałe emocje.

Dla pozostałych uczniów nauczyciel historii przygotował okolicznościową gazetkę, na której obok informacji tekstowej o działalności podziemia antykomunistycznego widnieją wizerunki kilkunastu „wyklętych” m.in. Witolda Pileckiego „Witolda”, Łukasza Cieplińskiego „Pługa”, Antoniego Żubryda „Zucha”, Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”, Mariana Bernaciaka „Orlika”, Zdzisława Badochy „Żelaznego”, Zdzisława Brońskiego „Uskoka”, Franciszka Przysiężniaka „Ojca Jana”, Mieczysława Dziemieszkiewicza „Roja”, Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, Danuty Siedzikówny „Inki”, Władysława Łukasiuka „Młota”, Józefa Franczaka „Lalka”, Emila Fieldorfa „Nila” i innych.

 

 

 

 

Odsłony: 3835

Licznik odwiedzin : 12429